Uczeń i nauczyciel
W chwili gdy Louis zostaje zaliczony w poczet wychowanków paryskiego Instytutu, niewidomi mozolą się czytając palcami kształty liter alfabetu dla widzących, wypukłe wprawdzie, lecz nie przystosowane do wymagań dotyku. System ten nie daje ponadto możliwości pisania. Dzieci uczą się pisać ołówkiem tak jak kilkadziesiąt lat temu, gdy Valentin Hauy rozpoczynał pierwsze eksperymenty szkolenia niewidomych. Jeśli chodzi o muzykę, uczniowie Instytutu grają tylko z pamięci, bez nut. Z dokumentacji zachowanej w Instytucie dowiadujemy się, że ówczesna biblioteka szkolna liczy 14 pozycji, a strony drukowane w języku francuskim są tak nieliczne, że uczniowie szybko dochodzą do czytania "na pamięć". W liczbie tych 14 tytułów ze zdumieniem odczytujemy siedem następujących: Gramatyka grecka, Gramatyka łacińska, Wybór tekstów łacińskich, Gramatyka angielska, Wybór poezji angielskiej, Gramatyka włoska, Gramatyka hiszpańska... Jakże powierzchowne, werbalne i ograniczone wykształcenie mógł dawać podobny zestaw książek, i to za cenę jak wielkiej straty czasu! Zaledwie w 2 lata po przybyciu Louisa do
Instytutu kierowanie placówki powierzono doktorowi Pignier. Znał on dobrze Braille'a, cenił go i kochał. Jemu też zawdzięczamy wiadomości o życiu genialnego wynalazcy. Jednym z pierwszych posunięć nowego dyrektora jest otworzenie drzwi Instytutu dla jego założyciela - Valentina Hauy. Na kilka lat przed śmiercią dane jest Valentinowi Hauy przeżyć radość entuzjastycznego przyjęcia, jakie zgotowali mu ukochani uczniowie Instytutu. Następuje spotkanie starca z 12letnim chłopcem, którego wynalazek przewyższy niebawem najśmielsze nadzieje Valentina Hauy, pierwszego nauczyciela i prekursora sprawy niewidomych. Jako uczeń Louis wyróżnia się wśród kolegów. Inteligentny, pilny, zręczny, w krótkim czasie zwraca na siebie uwagę w każdym z przedmiotów szkolnych. Dzięki dr Pignierowi posiadamy listę nagród, jakie otrzymuje Braille rok rocznie w okresie między 1820 a 1828 rokiem: za prace trykotarskie, za wykonanie pantofli z materiału i ze sznurka, za postępy w gramatyce, historii, geografii, arytmetyce, retoryce, kompozycji, logice, algebrze, w grze na wiolonczeli i na fortepianie. Sięgnijmy do świadectwa zostawionego nam przez dr Pigniera: "Literackie czy naukowe opracowania (Braille'a} odznaczały się wielką ścisłością myśli, jasnym, poprawnym stylem. Wyczuwało się w nich wyobraźnię, podporządkowaną jednak i kierowaną zawsze rozumem". Louis nie ma jeszcze 15 lat, gdy dyrekcja szkoły powierza mu udzielanie korepetycji młodszym kolegom. Prócz tego w latach 1824-1827, ucząc się dalej sam pełni jednocześnie funkcję pomocnika instruktora w "warsztacie wyrobu pantofli z materiału i sznurka". W roku szkolnym 1827/28 18-letni absolwent Instytutu ma już prawo prowadzić normalne lekcje w klasach jako tzw. wówczas "repetytor". Wkrótce awansuje na stopień profesora. Wobec braku kandydatów do tej pracy musi uczyć wszystkich przedmiotów, a także muzyki. Nie wiemy nic o osobistym życiu uczuciowym Braille'a. Zapewne jego zdrowie poważnie zachwiane już w tak młodym wieku (objawy choroby płuc)
nie pozwoliło mu na założenie rodziny. Poza tym założenie rodziny równałoby się opuszczeniu ukochanego Instytutu, tak drogich mu uczniów, przyjaciół i zajęć, które miłował.
Ścisły umysł Braille'a pasjonuje się poszukiwaniami. Jego lekcje, owoc refleksji i doświadczenia, stanowią wzór umiaru i zwartości. Uczniowie uwielbiają swego profesora, nie tylko dlatego, że rzadko stosuje kary (w owych czasach uderzenie dyscypliną czy zamknięcie w komórce stanowiło jeden z elementów wychowania). Braille potrafi rozbudzać zainteresowania uczniów, a przede wszystkim rozumie ich, jest im przewodnikiem w trudnych momentach życia. Uczniowie miłują go jako zwierzchnika i jako mądrego przyjaciela, który chojnie obdarza sercem i fachową radą. Braille pisze dla swych uczniów szereg rozpraw. W 1938 r. wydrukowano, oczywiście wypukłym alfabetem łacińskim jego Małe memento arytmetyki dla początkujących. Trudno o bardziej zwarte, lakoniczne ujęcie tematu. "Nasz sposób pisanie i druku", mówi Braille, "zajmuje dużo miejsca na papierze; trzeba więc kondensować myśli w możliwie najbardziej oszczędnych słowach".
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz